Jak zostałem maratończykiem
Zaczęło się od dużego kopniaka w 4 litery jakiego doświadczyłem od swojego rodzonego brata. Kopniak nie był dosłowny, a słowny. Maratończyk – Nawet nie myślałem wtedy, że mogę kiedyś o sobie powiedzieć. Początkowo się obraziłem, później przemyślałem. A chwilę później zacząłem walkę ze swoimi 110 kilogramami. Pomyślałem sobie, że tak, ma rację. To najwyższy czas na zmianę stylu życia. I nie chodzi o pomiar czasu na trasie biegu.
Zaczynałem od truchtu przeplatanego bieganiem. Do pracy zacząłem jeździć rowerem bez względu na warunki pogodowe. To dawało mi dwa treningi po 40 minut dziennie.
Apetyt na sport rósł w mirę jedzenia. Waga spadała.
Pierwszy start
Moim pierwszym zorganizowanym biegiem był start na 10 km w biegu towarzyszącym Maratonowi Warszawskiemu. W kwietniu 2015 roku finansowała go najpotężniejsza marka paliwowa w Polsce. Hasłem tej imprezy było: Narodowe Święto Biegania. Pod jakim ja byłem wtedy wrażeniem organizacji tej imprezy. Rozmach pełną gębą. Przejście nad ulicą przy Stadionie Narodowym. Wielkie miasteczko dla biegaczy. Przemawiający na starcie prezes tej firmy niczym Gierek z trybuny podczas święta pierwszomajowego. Była to impreza z najbrzydszym medalem ze wszystkich imprez biegowych w jakich później wziąłem udział. Mam jednak do niego duży sentyment, ponieważ jest pierwszy.
To był duży impuls do tego, że chcę więcej i że chcę brać udział w takich przedsięwzięciach. Poczułem się wtedy członkiem tego środowiska. Z miesiąca na miesiąc zwiększałem kilometrowy zasięg, brałem udział w coraz to nowych dla mnie imprezach. Dzięki temu zwiedziłem w okolicy nowe miejsca. Poznałem je, bo wcześniej z kanapy ich widać nie było. O moich ulubionych ścieżkach biegowych możesz przeczytać w innym wpisie na www.hapyyrunner.pl/blog
Pierwszy Półmaraton
Rok 2017 to kolejne wyzwanie tym razem Półmaraton.
Mój pierwszy Półmaraton pokonałem w sierpniu im. Janusza Kusocińskiego z Błonia do Bożęcina Dużego. Janusz Kusociński (ur. 15 grudnia 1907, zm. 21 sierpnia 1940) był polskim lekkoatletą, specjalizującym się w biegach średniodystansowych i długodystansowych. Był jednym z najlepszych lekkoatletów swojego pokolenia i uważany za jednego z najwybitniejszych sportowców w historii Polski. Kusociński urodził się w miejscowości Wierzchownia na Wołyniu. W 1929 roku ukończył studia na Wydziale Prawa Uniwersytetu Warszawskiego. Tam był także członkiem Akademickiego Klubu Sportowego. W latach 20. i 30. XX wieku odnosił wiele sukcesów w biegach na różnych dystansach. Złoty medalista olimpijski z Los Angeles w biegu na 10 000 m, srebrny medalista pierwszych mistrzostw Europy na dystansie 5000 m. Jego sukcesy sportowe oraz walka o niepodległość Polski uczyniły go legendą. Opracował własną metodę treningu długodystansowego tzw. Interwałową, którą na treningach wykorzystujemy do dziś.
Był redaktorem naczelnym „Kuriera Sportowego”.
Zginął rozstrzelany w pobliżu Palmir, w Puszczy Kampinoskiej, w ramach akcji AB, mającej na celu eksterminację polskiej inteligencji. Więcej o półmaratonie im. Janusza Kusocińskiego przeczytacie na stronie https://polmaraton.pwz.pl/
Jaki był mój pierwszy półmaraton?
Było gorąco, bardzo gorąco. Trasa półmaratonu Kusocińskiego jest płaska. Nie znajdziecie na jego trasie podbiegów, zbiegów, zmian terenu. Nawet drzew jest mało. Typowo asfaltowy bieg. Półmaraton im. Kusocińskiego jest Ciekawy pod względem organizacyjnym. Z mety na start wracasz zapewnionym autobusem. Uzyskany wynik był daleki od moich marzeń. Po pierwsze dla mnie najważniejsze było pokonanie tego dystansu, o którym w poprzednim roku nawet nie myślałem. To tej pory zorganizowano 10 edycji biegu. Czy warto zatrzymać się w połowie drogi? Nie! Oczywiście, że nie. Połowa dystansu to tylko pół maratończyk. Trzeba trenować, szykować plan treningowy na Endomondo i kolejnymi krokami dążyć do celu – dystans królewski.
Królewski dystans – 42,195 km – maratończyk
Mój debiut na dystansie maratońskim zaplanowałem w Warszawie podczas 39 edycji Maratonu Warszawskiego. Ten bieg jest organizowany nieprzerwanie od 1979 roku. Jestem od niego trochę starszy. Maratonu Warszawskiego nie zatrzymała nawet pandemia i duże obostrzenia. Start był na placu Trzech Krzyży. Spotkaliśmy się ze Zbyszkiem na miejscu. Duży stres, ale wielka wola walki i udowodnienia sobie – dam radę. Na 40 urodziny przebiegnę 42 kilometry. Tysiące pytań w głowie jak pokonać 42,195 km. Jak utrzymać stałe tempo biegu. Co zrobić żeby pokonać ścianę, jeśli mi się przydarzy. Jak dobiec do mety?
Wystartowaliśmy i biegłem raczej spokojnie. W pobliżu bardzo kolorowej grupy, której częścią był aktor Pan Jakub Wesołowski. Pchali jakąś wielką platformę. Wtedy nie wiedziałem jeszcze, że to Spartanie Dzieciom biegną. Byłem bardzo skupiony aby ten dystans pokonać. Z trasy pamiętam tylko tyle, że biegłem obok Świątyni Opatrzności Bożej, Traktem Królewskim. Olbrzymie wrażenie zrobiło na mnie dużo miejsc kibicowania. Do mety dotarłem po 4 godzinach 32 minutach i 28 sekundach od przekroczenia linii startu. Co się później stało? Rozpłakałem się. Ze szczęścia. Chodziłem nad ziemią przez kolejny tydzień. Radość z tego wydarzenia była ze mną długo mimo, że byłem przecież 4216 osobą na mecie. To z czego się cieszyć? Warto dążyć do celu, warto walczyć ze swoimi słabościami, warto wychodzić ze swojej strefy komfortu. W tym roku odbędzie się 45 edycja Maratonu Warszawskiego, a więcej o nim możecie przeczytać na stronie https://nnmaratonwarszawski.com/maraton/
Biegi Maratońskie
Nie ma dokładnych danych na temat liczby osób na świecie, które biegają maratony. Jednakże, według statystyk, liczba osób biorących udział w maratonach rośnie z roku na rok, co może wskazywać na rosnącą popularność tego sportu. Według statystyk, na całym świecie odbywa się rocznie około 800-900 maratonów. Ich ilość oczywiście się bardzo zmienia. Jednym z największych maratonów na świecie jest Maraton w Nowym Jorku, który przyciąga co roku ponad 50 000 biegaczy. Inne duże maratony to Maraton w Bostonie, Maraton w Londynie, Maraton w Berlinie i Maraton w Chicago.
Według raportu The State of Running 2021 opracowanego przez Strava, popularną aplikację dla biegaczy, liczba ludzi, którzy biegają co najmniej raz w tygodniu, wzrosła o 2,6% w ciągu roku, a liczba ludzi, którzy biegną ponad 10 km na jednym treningu, wzrosła o 5,1%.